Ferdek ma 2 i pół roku i od 4 lutego jest nowym członkiem naszej społeczności.
Właściciel Ferdka zmarł w wypadku. Przez kolejne 1,5 miesiąca sąsiad karmił go i wyprowadzał na spacer. Ferdek bardzo tęsknił za swoim panem, a codzienne przebywanie w samotności nie zapewniało mu poczucia bezpieczeństwa. Dodatkowo kuleje na tylną, lewą łapę; ma ześrubowane kolano. Postanowiliśmy się nim zaopiekować. Po konsultacjach z weterynarzami czekamy na operację (19 lutego), ponieważ źle zrośnięte kolano sprawia mu nieustanny ból. Aby nie zostawiać go samego w pustym mieszkaniu, zabieramy Ferdka tutaj, do klubu. Zarówno my, Tosia – nasz drugi pupil, jak i klubowicze zyskali jego zaufanie i z dnia na dzień wraca mu radość życia. Dziękujemy za ciepłe przyjęcie Ferdka w klubie, słowa wsparcia i zrozumienie naszej walki o zapewnienie mu spokojnego, radosnego psiego życia.
